It seems that you're using an outdated browser. Some things may not work as they should (or don't work at all).
We suggest you upgrade newer and better browser like: Chrome, Firefox, Internet Explorer or Opera

×
Czy jest lepszy sposób na świętowanie niedawnej premiery GWENT: Rogue Mage niż wygranie kodu na grę?

Aby dołączyć do konkursu, odpowiedz kreatywnie na pytanie: "Koniunkcja Sfer dzieje się w realnym świecie, a potwory zalewają nasze ziemie. Co robisz?" Nagrodzimy 5 najciekawszych odpowiedzi!

Konkurs trwa do dnia 16.07.2022, do godziny 17:00, a pełny regulamin znajdziesz w pierwszym komentarzu na Forum.
Powodzenia!
Zamykam swoją Klinikę Chirurgii Plastycznej i z koleżanką, która prowadzi Salon Piękności wyjeżdżamy na miesięczne wakacje. Po miesiącu liczba potworów powinna drastycznie spaść do poziomu akceptowalnego dla ludzi.

ps. W zależności od strony, która zyskuje przewagę, zmieniam makijaż na bardziej wulgarny lub delikatny. Na pytanie, który wybrać dla danej strony, odpowiedzieć musicie sobie sami.
PUtIN i Puchatek odpalają broń atomową i kończą z potworami, z ludźmi teź.
Zbieram zapasy jedzenia i uciekam ja najdalej od potworów.
Post edited July 11, 2022 by Dziki_Wilk2008
Przyznam im jakiś socjal, do tego program "leże +", "siedlisko +" i "futro/łuski na swoim" oraz podrzucę sąsiada (zakałę) na obiad.
One chcą tylko żyć, rozwijać się, to nie ich wina, że tak ich środowisko ukształtowało. Przecież gdyby żyli wśród nas na pewno recytowaliby wiersze i jedli jarmuż.
Post edited July 11, 2022 by topolla
Zadaję sobie pytanie, czy to dzieje się na serio? Pamiętam, że czytałem książkę, a potem grałem w gry na podstawie książki, a może to była książka na podstawie gry? Wszystko się miesza

Geralt, Ciri, Triss i ta ... zołza..

Powinienem ich szukać? Ale gdzie... odwracam wzrok na wschód, a tam armie orków mordują ludzi - czyli coś wisi w powietrzu.

Koniunkcja Sfer miała miejsce, a ja teraz muszę wybrać czy będę bierny i nic nie zrobię? A może zabiorę dobytek i zacznę uciekać i pozwolę komuś innemu to zakończyć czy wezmę los w garść i stawię czoła złu.

Poziom już mam odpowiedni, ze "skillsami" gorzej. Trzeba poduczyć się tego i owego, skompletować drużynę (pamiętam, że zawsze uczyli aby przed wyruszeniem drogę zebrać drużynę).

Znajdę swoją ekipę, przyda się każda para rąk, medyk, czarodziejka, wojownik, rzezimieszek, bard który osłodzi nam wędrówkę, mały krasnolud i wielki olbrzym. Nasza siła pozwoli przemienić każde serce nawet to z kamienia i pozwoli zakończyć historię tak aby nie lała się krew, a wino ... na biesiadach z okazji zwycięstwa.
Robię szybki kurs online z alchemii. Kupuję Kołkownice przez internet z dostawą kurierem. Maczam kołki w miksturach i ruszam na miasto. A przy spotkaniu i walce z potworem puszczam sobie Silver For Monsters dla odwagi.
Punkt pierwszy zbieram zaufanych ludzi bo w grupie bezpieczniej
Punkt drugi organizujemy broń by się bronić przed potworami jak i ludzi
Punkt trzeci fortyfikuje się w miejscu w którym łatwiej będzie się bronić
Punkt czwarty organizujemy rajdy po za zapasy jak i je magazynujemy
Punkt piąty to przetrwać
Jadę na Wschód. W Ukrainie wiedzą jak sobie radzić z potworami. Slava Ukraini!!!
Jak najszybciej jadę do Czarnobyla, kto wie, może z pomocą nowej magii zamiast śmierci w męczarniach i trzeciej ręki, mutacja postąpi bardziej w wiedźmińską stronę.
czytam od nowa wszystkie książki sapkowskiego i na chama wstępuje do wiedźminów, bo skoro potwory wchodzą koniunkcja sfer szansa też jest że wiedźmini przyjdą :)
Koniunkcja sfer poza napływem nieznanych dotąd stworów nasyca mocą niektóre przedmioty i ludzi. Wyruszam w świat w poszukiwaniu śladów magii i ludzi, którzy pozyskali umiejętności nadprzyrodzone. Poznaję ich możliwości, badam właściwości i zależności, by wraz z innymi śmiałkami okiełznać nowe moce, stawić czoło złu i przywrócić naturalny porządek świata, zanim dla wszystkich będzie za późno...
Rzucam wszystko, wyjeżdżam w Bieszczady i szukam bezpiecznego miejsca gdzie można się zabunkrować. Tam gromadzę innych maniaków gier, którzy wiedzą co robić z potworami, trenujemy walkę i warzymy różne wzmacniające trunki. No i gramy w Gwinta.
Krok 1. Nie stać się biedną pierdoloną piechotą.
Jak: Wykupuje na szybko srebro i spirytus za wszytko co mam i sprzedaje na górce za kilka miesięcy.
Krok 2. Zebrać ekipę i kupić motocykle
Nazwać ją Wesołki Kaktusa
Krok 3. Omijać cmentarze, wsie i za ładne Panie.
Krok 4. Poszukiwać artefaktów, wiedzy z innego świata i grając po całym świecie w karciankę.
Krok 5. Spotkać rudego z szabelką, żeby dołączył do ekipy.
Wykupuję firmę budowlaną żeby zbudowali dla mnie fortecę w górach (zawsze wolałem zimniejsze klimaty), potworów chyba będzie tam mniej, a i tak nie zaatakują dzięki wykupionym przeze mnie najemnikom, którzy je stamtąd przegonią. Z czasem gdy ludzie dowiedzą się o moim zamku, przyjdą tam i zbudują nam miasto —> darmowe zaopatrzenie


P. S.
Planuję też utworzyć pierwszych wiedźminów, i historia Alzura może być przydatna (Nie, nic nie sugeruję)
Post edited July 13, 2022 by antekber
Pszyyppraszam szy ktokolwiek zes szassownego grona idział ODRINA?
hyp...
OoOOoOOo0ODrrRRrrrriIIIIINNNNNN!!!
tfu...

Ssie impreza dopiero zaczyna a jego znowu nigdzie nie ma...

-Na Mirko gadali, że ostanio próbował przepić utopca w Karwicy a potem wychędożyć strzygi z nowego zamku w Strobnicy.
albo odwrotnie... nie wiem, ale słuchy takie jakieś chodziły...