Widzę, że twórcy z tym remakiem się ogarnęli, gdyż przez jakiś czas pracy były wstrzymane.

Jak wyjdzie to uwierzę. Za dużo smrodu było przy produkcji żeby dawać im pieniądzę w ciemno.

Jedynka na tyle się zestarzała, że jest dosyć nieprzystępna w dzisiejszych czasach. Remake ma szansę ten problem usunąć. Nie skreślałbym go z góry. Na materiałach wygląda bardzo przyzwoicie. Były różne zawirowania w trakcie produkcji, ale uważam, że warto dać szansę.

W zeszłym roku przeszedłem jedynkę (w wersji Enhanced Edition) po raz pierwszy i było to dużo mniej nieprzystępne niż się spodziewałem. Dwójkę ogrywałem wielokrotnie przez lata, a jedynkę jakoś zawsze omijałem właśnie zakładając, że to będzie zbyt siermiężne. Niesłusznie. Grafika poza podbitą rozdielczością w EE jest niezmieniona, więc gra wygląda jak wygląda, ale za to projekt poziomów, misji, broni, przeciwników czy nawet interfejs bronią się znakomicie. Nie wspominając o muzyce, którą puszczam sobie regularnie.
Największy problem to chyba szczątkowe AI i mobilność przeciwników co wraz z obsługą myszy sprawia, że starcia często nie stanowią wielkiego wyzwania, bo można łatwo "czitować" ostrzeliwując wrogów zza winkla aż padną stojąc bezczynnie. No i te niesławne sekwencje w cyberprzestrzeni, choć na szczęście nie ma ich wiele i znów - z obsługą myszy nie było to jakoś specjalnie trudne. Na samej klawie pewnie byłby hardcore. Z początku problematyczny wydawał mi się brak jakiegokolwiek dziennika czy aktualnych celów, ale gra jest tak dobrze zaprojektowana, że naprawdę nie jest to problem pod warunkiem, że gra się uważnie. Wszystko wynika z logów, maili i komunikatów głosowych co bardzo fajnie wpływa na immersję i satysfakcję z osiągania kolejnych celów. Udało mi się nawet ukończyć bez posiłkowania się żadnymi solucjami ani latania na pałę nie mając pojęcia co robić.

Nie wspominając o tym, że gra ma klimat i niepowtarzalna atmosfera, który wymiata. No, ta złowrogie dialogi SI, który kontroluje cały statek. Oraz samotność. ;)