KillingMoon: Coraz bardziej obstawiam newslettery. Jeśli zgrywa się odważna obniżka + gra z listy / ciekawa gra, to = impuls zakupowy jest naprawdę silny ;)
ssling: Te newslettery mają jakiś podtekst psychologiczny. Ostatnio się złapałem na tym, że prawie już coś kupiłem, ale potem uświadomiłem sobie, że w regularnej promocji bym nawet nie rozważał w takiej cenie z taką zniżką. A tu się wydaje że to jakaś okazja życia się trafiła i trzeba brać, bo zaraz nie będzie:)
To prawda. Poza kilkoma oczywistymi sytuacjami (pozycja z listy życzeń i/lub historyczne minimum cenowe, kwota poniżej 20 zł lub 40 zł przy grach nowych lub dużych tytułach) kupiłem coś, co teraz mnie zaskakuje, bo "taka okazja"...
Myślę, że muszę sobie wypracować procedurę reagowania na oferty z newslettera, podobną do zasad rozpatrywania promocji na stronie GOG-a.
Reakcja na newslettera to nie jest chyba tylko kwestia ograniczonego (ostatnio coraz bardziej) czasu reakcji - na "błyskawiczne" okazje na stronie chyba już się uodporniłem. Tak myślę, czy to "instynkt łowcy" (super obniżka, rzadka okazja, po raz pierwszy itp.), czy poczucie "wyjątkowości", bo to nie publiczna oferta, tylko "indywidualnie" adresowana do wybranego grona?
Nieco trzeźwiące w tym drugim wypadku są sytuacje takie, jak ostatnio - nie pamiętam już dokładnie, więc obym się nie mylił, chodziło chyba o promocję na Disco Elysium?: w promocji na stronie była zniżka 60%, na newsletterze pojawiła się zniżka o 5% wyższa, więc się skusiłem, w poczuciu, że to okazja lepsza niż ta powszechnie dostępna (no cóż, 5% to niedużo, ale działa jak wyzwalacz <trigger> przy silnym wahaniu). I co? Parę dni później "błyskawiczna okazja" na stronie GOG-a! Poczułem się... zdziwiony. No jak to? Chyba przesadzili z tym podwójnym zagraniem na 5% ;)
Swoją drogą, warto patrzeć, czy i jak często superokazje z newslettera pojawią się na powszechnym forum w późniejszym terminie :)