Zdecydowałem się przenieść jakże ciekawą dyskusję z wątku "Odkryj urodzinowe kolekcje gier..." do nowego wątku:

Listy polecanych gier

Na początek proponuję dzielić się listami gier w tej chwili uważanych za najlepsze, najbardziej godne polecenia innym graczom. Jako zasadę porządkującą proponuję listę ograniczyć do 10 pozycji (jeśli się nie uda, to nie więcej niż 15). Wokół list - mam nadzieję - pojawią się rekomendacje, uwagi, porady - tak jak miało to miejsce we wspomnianym wątku "rodzicielskim".

Inauguruję zatem swoją propozycją:

I Have No Mouth And I Must Scream
Harlan Ellison pomaga przerobić na grę swoje opowiadanie SF. Wychodzi - gra jak psychologiczna literatura; katastroficzna powieść, w której gracz cierpi traumy bohaterów, przeżywając je niczym własne przypadłości.

Fallout 2
Najpierw był innowacyjny, postapokaliptyczny Fallout - ówczesny król cRPG. A potem Fallout 2 przyniósł ogrom kalejdoskopowych krain post-USA w grze pełnej zabaw stereotypami i odwołań do popkultury, a okrasił to jadowitym humorem. I tyle broni ;)

Heroes of Might and Magic 3: Complete
Twórcom HoMM3 udało się uchwycić perfekcyjny balans pomiędzy grą strategiczną a zaczarowaną opowieścią; pomiędzy walecznym fantasy a czarodziejską baśnią. Nigdy wcześniej i nigdy później w serii HoMM grafika nie była tak... idealna.

Syberia
Belgijski grafik, twórca komiksów Benoît Sokal udanie przeniósł subtelną opowieść wizualną w świat gry komputerowej, zabierając gracza sterującego postacią Kate Walker w poetycką podróż w stylu fin de siècle przez starganą zawieruchami historii Europę.

X-Com: UFO Defense
Historyczna matryca idealnej strategii: połączenie jej 2 typów - zarządzania & rozbudowy + (świetnej!) walki turowej. Do tego pomysł na przeciwnika: tajemniczego, zróżnicowanego, o rosnącej skali trudności; z pojawianiem się nowych broni i sposobów walki.

Blade Runner
Po pierwsze, wierny hołd dla kultowego filmu ;). Po drugie, kamień milowy w rozwoju przygodówek: 13 zakończeń, zależnych od czynnika losowego (która z postaci to człowiek lub replikant) i kumulatywnych wyborów bohatera. I to badanie zdjęć na Esperze!

What Remains of Edith Finch
Walking simulator, w którym wcielasz się w kolejnych członków rodziny Finchów, przeżywając ich ostatnie chwile przed śmiercią. Ów zbiór różnorodnych opowieści niesamowitych nie jest makabryczny; budzi refleksje nad wielością dróg do kresu.

UnderRail
Zaczynałem tę grę myśląc, że to fanowska wersja Falloutu (taka grafika). I rzeczywiście nią jest, ale... Wymyślny, skomplikowany świat i żelazna logika w "urealnianiu" tego, co w Falloutach było umowną konwencją - dosłownie zabójcze! (szczególnie fauna).

SOMA
Bardziej gra przygodowa niż horror, ale klimat zagrożenia i niepewności, poczucie udziału w niezrozumiałych zdarzeniach w najlepszym wydaniu. Tak jak immersja w mechanice pierwszoosobowego 3D, zwłaszcza że trzeba zanurzać się w mętnej wodzie.

Gorogoa
Połączenie łamigłówki z dynamiką zmian: gracz nie tylko musi dopasować czy odnaleźć potrzebne elementy, ale jeszcze wyobrazić sobie jaki efekt przyniesie ich połączenie czy przeniesienie; rozwiązując zagadki, tworzy animacje, tworzące nowe zagadki...

Cały czas czekam na najlepszą :)

To akurat jest bardzo proste (chyba, że znowu moje podejście do zadanego tematu jest inne), bo to jest Twoja lista najlepszych gier, a Twoje najlepsze gry to te, w które Ty najbardziej lubisz grać / najczęściej do nich powracasz i to, że jedna z nich może się mechanicznie bardzo różnić od drugiej absolutnie nic w tym nie utrudnia.

Kiedy ostatnio grałeś w którąś z nich? Jak często do nich wracasz? Przy której spędziłeś więcej czasu? O której opowiadałeś znajomym? To są proste pytania.

Może i nie są trudne...przykładowo Tyranny czy Deus Ex Bunt Ludzkości, która jest lepsza? Nie mam pojęcia, obie są bardzo fajne, polecam.
To, że do jakiejś gierki powracam, nie oznacza, że jest lepsza od tej, do której nie powracam. Niektóre gierki są bardzo dobre "na raz", do innych bardzo dobrze się powraca...nie ma co cudować, mam inne podejście :p

Ja podejmując decyzję co lepsze biorę przekrój / historię mojego grania. Gry "segregować" jest ławiej od filmów / książek, bo filmy / książki rzadko bywają "wielorazowe" (tzn. filmy / książki można oglądać / czytać po kilka razy ale największą przyjemność zapewnia zwykle ten pierwszy raz, potem już wiemy co się wydarzy, choć czasem zdarza się, że zauważamy coś nowego, co wcześniej nam umknęło). Gdy powracamy do ulubionych gier, to często znowu potrafią przykuć naszą uwagę na długo i właśnie takie częste powroty to wysoka pozycja w naszym rankingu "najlepszych".

Dobrze, macie swój rankingowy system powrotów...ja nie mam (uważam, że gry "jednorazowe" bywają równie dobre, jak gry "z porotem" Poza tym nie do każdej dobrej gry jest sens wracać).

Jeśli jedna gra jest "równie dobra" jak druga, ale do jednej z nich możesz wracać wielokrotnie to czy nie sądzisz, że jest jednak lepsza?

Nie uważam tak. Do każdej mogę wracać, ale nie wszystkie się do tego nadają, co nie znaczy, że są gorsze...ba, może nawet są lepsze, bo dzięki nim mogę zagrać w coś nowego, a nie cały czas ta sama gra :P (MMO tez lubię sobie pyknąć, ale bywa, że na "grę bez końca" brakuje czasu:)

Ciekawe, bo na tej zasadzie to można napisać, że każda słaba gra jest "jednak lepsza", bo bardzo szybko ją zmieniasz na inną. Nie do końca rozumiem takie podejście "ilościowe" zamiast "jakościowego".

Można, tak napisać...ale ja tak nie napisałem. To już jest twoja nadinterpretacja (możliwe, że wynikająca z mojego niezrozumiałego wysławianie się).

---
A przykładowo, to że lubię krakersy, nie oznacza ze moim zdaniem są one lepsze od chleba ze smalcem (taki "swojski", ze skraweczkami, pieczarkami, cebulką, ogórkiem kiszonym...) , kawusi czy lodów waniliowych (a dla kogoś innego zawsze najlepszym wyborem będzie...kawusia)

Ale to wszystko się zgadza, tylko, że my tu chcemy podobno ustalić "najlepsze" rzeczy, a nie "lubiane". Lubić można wiele, najlepsze jest... "najlepsze" - i to do niego będziemy częściej wracać niż do innych "lubianych" rzeczy.

Powtórzę: segregowanie "najlepszych" jest proste, bo to są Twoje "najlepsze", a nie kogoś innego.

Przenoszę zatem swoją listę i uzupełniam ją opisami. :)

Baldur's Gate 2: Enhanced Edition - legenda gatunku RPG i jedna z najlepszych gier w historii branży. Wersja EE ma wiele ulepszeń, które umilają życie i to właśnie ją polecam.
Batman: Arkham City - gra, która świetnie rozwija pomysły Arkham Asylum, a jednocześnie nie jest przekombinowana jak Arkham Knight. Idealny balans rozgrywki!
Deus Ex - legenda cyberpunka! Jeśli ktoś by się zastanawiał, co by było, gdyby teorie spiskowe były prawdziwe, to może się przekonać grając w tę pozycję. :)
Fallout 2 - kolejna legenda gatunku! Doskonale rozwija pomysły i świat pierwszego Fallouta. Dodatkowo wprowadza do serii specyficzny popkulturowy humor.
Heroes of Might and Magic 3 Complete - tym razem legenda gier strategicznych. Wszystko na jej temat zostało powiedziane, więc nie będę się rozwodził. :)
Legacy of Kain: Soul Reaver - pozycja dla wielu pewnie zaskakująca. Gameplay to z pewnością nie jest mistrzostwo świata. Gra się, owszem, przyjemnie, ale są też poważne wady. Tym, co w niej naprawdę urzeka jest ponury, gotycki klimat budowany przez wspaniałą ścieżkę dźwiękową. Najlepsza pozycja w serii.
Neverwinter Nights: Enhanced Edition - długo się wahałem, czy uwzględnić pierwszą, czy drugą część gry. Wybrałem pierwszą z uwagi na ilość modów i fakt, że wersja EE jest nieustannie rozwijana.
Pillars of Eternity 2: Deadfire - bardzo niedoceniona przez graczy pozycja. A szkoda, bo to magnum opus Obsidianu!
Planescape Torment: Enhanced Edition - kolejna legenda gatunku. Mistrzowska fabuła i wrażenie obcowania z interaktywną książką.
Quake: The Offering - znakomity gunplay, rewelacyjny level design, fenomenalne tempo rozgrywki. To tylko część spośród największych zalet pierwszego Quake'a.
Shadow Warrior 2 - polska odpowiedź na Dooma 2016. W dodatku bardzo udana i okraszona specyficznym humorem.
Shadowrun: Dragonfall - Director's Cut - najlepszy z trzech Shadowrunów i prawdopodobnie jedyny, do którego kiedyś wrócę.
Star Wars: Knights of the Old Republic 2: The Sith Lords - drugi KOTOR ma tę przewagę nad pierwszym, że zrywa z pospolitym rozumieniem jasnej i ciemnej strony mocy. Wprowadza do uniwersum odcienie szarości i tym właśnie mnie kupił.
Torment: Tides of Numenera - kolejna interaktywna książka w zestawieniu. Wielu się nie spodobała, ale mnie po prostu urzekły poboczne opowieści, które mają formę książek paragrafowych. Bardzo wysoki poziom tekstów.
The Witcher 3: Wild Hunt - Game of the Year Edition - najlepsza polska gra. Dialogi są absolutnym mistrzostwem. Uważam, że prezentują wyższy poziom niż książki Sapkowskiego. Ale to oczywiście nie jedyna rzecz, którą cenię w trzecim Wiedźminie.

Mam też nadzieję, że po premierze dodatków DLC do CP2077, będę mógł z czystym sumieniem dopisać tę grę do swojej listy. :)

Ok, zmieniłem.
Dodatki do Neverwinter Nights: Enhanced Edition są "wskazane" czy przy "golasie" można bawić się równie dobrze?
(czeka w kolejce -może się kiedyś doczeka- ale czasem pojawiają się fajne opcje dokupienia dlc i nie wiem czy brać w ciemno).