sokovirovka: Tu nie chodzi o samego HITMANA, a prezencję sklepu GOG jako platformy DRM-Free. Wiedzieliście w ogóle, że Cyberpunk posiada płatne opcjonalne (no jakżeby inaczej) DLC o nazwie "Piggyback Interactive Map" w cenie nieco ponad 19 złotych? Zostało zbombardowane (ocena 1.2/5 wszystkich głosów) za to, że jest to jedynie zewnętrzna strona internetowa, gdzie m.in. można śledzić swoje postępy.
Średnia ocen 1,2/5 ze wszystkich głosów, ale... 4,7/5 z ocen zweryfikowanych nabywców. Świetny przykład wypaczenia czym są recenzje. W rzeczywistości te wpisy pełnią rolę transparentów podczas manifestacji politycznej. Jeżeli ktoś ma wątpliwości to radzę sprawdzić definicję recenzji.
W przypadku Hitmana GOG złamał swoją politykę DRM-Free. To niezaprzeczalny fakt. Można się na to złościć, oburzać, a nawet tupać nogą, ale
złe zachowanie GOGa nie może być usprawiedliwieniem dla złego zachowania użytkowników. Choćby nawet GOG wymordował wszystkie jednorożce i misie koala, to i tak system recenzji nie służy do odwetu. Recenzje powinny przedstawiać realną wartość produktu według tych, którzy go wypróbowali.
Całkiem na marginesie: "Piggyback Interactive Map" nie łamie polityki sklepu, ponieważ nie jest grą. Nie jest to też DLC. Piggyback tworzy poradniki do gier, które można zakupić w formie papierowej książki, ale na papierze nie da się zrobić interaktywnej mapy, dlatego do tych dość drogich poradników dokładany jest kod dostępu do interaktywnej mapy na stronie internetowej. Dostęp do mapy w wersji premium można też zakupić oddzielnie w znacznie niższej niż poradnik cenie i właśnie to jest sprzedawane na GOGu. Bezpłatna wersja tej mapy jest całkiem fajna,
polecam sprawdzić.
sokovirovka: Cała ta dyskusja to tylko wyboje na drodze, karawana pojedzie dalej, byle tylko jechała w dobrym kierunku.
Oczywiście dyskusja nie ma większego znaczenia, bo jest co najwyżej wskazówką lub podpowiedzią. Kierunek wyznacza się w głosowaniu. W głosowaniu portfelami. Jeżeli pieniądze spływają to recenzje też nie mają większego znaczenia. Akurat w przypadku Hitmana review bombing nieco ich zabolał, ale to żadne usprawiedliwienie dla takiego procederu.