It seems that you're using an outdated browser. Some things may not work as they should (or don't work at all).
We suggest you upgrade newer and better browser like: Chrome, Firefox, Internet Explorer or Opera

×
W GOG wierzymy, że gracze powinni być zawsze na pierwszym miejscu. Dlatego każdy z elementów naszego sklepu i ekosystemu został stworzony z myślą o Was, szczególnie jeśli chodzi o kwestie bezpieczeństwa zakupów i Waszego zadowolenia. Najnowsza aktualizacja dobrowolnej polityki zwrotów jest kolejnym z elementów tej układanki. Można ją podsumować jednym zdaniem: od teraz możecie otrzymać pełny zwrot, do 30 dni od daty zakupu produktu, nawet jeśli gra została pobrana i uruchomiona. Właśnie tak.

Ta zmiana jest możliwa przede wszystkim dzięki temu, że szanujecie czas i ciężką pracę włożoną przez twórców w produkcję gier, które kupujecie na GOG.COM, dzięki temu, że gracie fair. Dziękujemy Wam za to i wierzymy, że to dla Was ważne.

Jeśli chcecie sprawdzić więcej informacji na temat zmian w polityce zwrotów, zajrzyjcie koniecznie do tego artykułu.
To w ogóle ciekawe, że praktycznie wszyscy, z 80% wypowiedzi, boją się bardziej niż GOG, który jednak zdecydował się na ten krok. Ciekaw jestem, jaki jest motyw i oczekiwania. Nie jestem przekonany, czy to jest ruch, który może się zwrócić z ekonomicznego punktu widzenia, ale może się mylę i czegoś nie widzę.

Osobiście unikam zwrotów jak ognia. Uważam to za zagranie nie fair wobec sprzedawcy, który jednak ponosi koszty transakcyjne itp.

Zdarzało mi się kupić tu grę, której potem nie byłem w stanie odpalić pod Linuxem, ale wychodziłem z założenia, że jeśli nie miała natywnej wersji dla Linuxa albo mój sprzęt nie mógł jej pociągnąć, to jednak moje ryzyko, dokonywałem świadomej decyzji. Przy zakupie za 10-20 zet mówię sobie trudno i odkładam tytuł na potem. Mając opcję bezproblemowego zwrotu wyobrażam sobie, że mogę, faktycznie, być bardziej skłonny, żeby kupić droższy tytuł, bo moje ryzyko spada wtedy do zera – jeśli coś pójdzie nie tak z instalacją albo wydajnością, mam tę opcję.

Mam nadzieję, że GOG się na tym nie przejedzie.
avatar
GrzechuGrek: Poza tym większość z graczy to nieletni
Skąd masz te dane? Wielokrotnie czytałem, ze średnia wieku graczy jest znacznie wyższa.

avatar
GrzechuGrek: Już pominę ich kwestię świadomości nt. złośliwego oprogramowania.
Tu też mam spore wątpliwosci. Równie dobrze można przecież napisać, że torrent też wymaga swego rodzaju wiedzy.
avatar
ciemnogrodzianin: Uważam to za zagranie nie fair wobec sprzedawcy, który jednak ponosi koszty transakcyjne itp.
Byłbym ostrożny w tak arbitralnych stwierdzeniach. Jeśli nie ma nigdzie dostępnego dema, to kupowanie jest aktem zaufania, ale właśnie ze strony gracza.

Ja sam mam kilka gier, które nie uruchamiają się, mimo że komputer spełnia wymagania systemowe. I to jest właśnie ten moment, kiedy ktoś w podobnej sytuacji, zamiast zastanawiać się drugą godzinę jaki to super-ważny-plik należy pobrać ze strony Windowsa, mógłby po prostu otrzymać pieniądze za zwróconą grę.

Jak przy każdej wymianie handlowej, tak i tutaj, obie strony - sprzedawca oraz kupujący - muszą startować z tego samego poziomu.
avatar
majkel21: Również, mam mieszane uczucia. Takiego "Elex" mam na liście życzeń od lat, a nigdy nie był on w dobrej cenie (czyli tak 20-25 zł). Co mnie teraz powstrzymuje od zakupu u Was, pobrania, nagrania na usb i wystąpienia o zwrot?
Ty GOG-a pytasz, a powinieneś siebie zapytać. Co cię powstrzymuje?
Z jednej strony bardzo cieszy mnie taki zabieg, lecz akurat na gog nie miałem okazji kupić grę, którą chciałbym oddać. Pamiętam jak dziś kiedy swoją premierę miał Masz Effect 3, który po ukończeniu był tak rozczarowujący dla mnie że z chciał oddałbym go do sklepu przy pierwszej okazji. No cóż taka forma zwrotów na GOG przysporzy wiele pozytywnych opinii od graczy, ale czy nie przerazi deweloperów ? Moim zdaniem dla większej renomy GOG pod względem własności do posiadanych tytułów w porównaniu do konkurencji, byłoby wprowadzenie czegoś na bazie rynku wymian, w którym gracze mają możliwość odsprzedaży lub podarowania swoich gier innym użytkownikom z jakimś % od kwoty sprzedaży do GOG. Cyfrowa dystrybucja GOG z pewnością zyskałaby na tym nie tylko rozgłos ale i uznanie wśród konsumentów.
Z braku czasu krótko i ogólnikowo.

W jednej z ogromnych społeczności growych już kombinują jak ten system wykorzystać i dla jakich gier. Wyobraźni wielkiej do tego nie potrzeba, a tam są ludzie naprawdę z nieograniczoną w wyłudzaniu i relatywnym usprawiedliwianiu takich działań.

Poza tym, te osoby, którym odmówicie refundu zniszczą goga we wszelkich social media i w każdym miejscu w sieci, do którego będą miały dostęp. Prawda nie będzie miała znaczenia. PR-owo nikt nie jest w stanie czemuś takiemu przeciwdziałać czy gasić takiej ilości rozproszonych "pożarów" na raz.

W efekcie zostanie tu garstka zapaleńców bez nowych gier, bo deweloperzy będą bali się tu wystawiać swoje gry, a to najkrótsza droga do "zgaszenia światła".

Wiecie dlaczego amazon zrezygnował z opcji darmowego zwrotu jakiś czas temu? Ślady w sieci jeszcze powinny być. O szerokiej gamie sposobów nadużywania prawa zwrotu przedmiotu zakupionego przez internet nie będę rozpisywał się. Efekt zawsze jest ten sam - ostatecznie odbywa się to kosztem uczciwego konsumenta. A mówimy tu o sprawach, które fizycznie można zweryfikować i udowodnić - gog takiego komfortu nie ma.
Post edited February 27, 2020 by topolla
avatar
topolla: Z braku czasu krótko i ogólnikowo.

W jednej z ogromnych społeczności growych już kombinują jak ten system wykorzystać i dla jakich gier. Wyobraźni wielkiej do tego nie potrzeba, a tam są ludzie naprawdę z nieograniczoną w wyłudzaniu i relatywnym usprawiedliwianiu takich działań.

Poza tym, te osoby, którym odmówicie refundu zniszczą goga we wszelkich social media i w każdym miejscu w sieci, do którego będą miały dostęp. Prawda nie będzie miała znaczenia. PR-owo nikt nie jest w stanie czemuś takiemu przeciwdziałać czy gasić takiej ilości rozproszonych "pożarów" na raz.

W efekcie zostanie tu garstka zapaleńców bez nowych gier, bo deweloperzy będą bali się tu wystawiać swoje gry, a to najkrótsza droga do "zgaszenia światła".

Wiecie dlaczego amazon zrezygnował z opcji darmowego zwrotu jakiś czas temu? Ślady w sieci jeszcze powinny być. O szerokiej gamie sposobów nadużywania prawa zwrotu przedmiotu zakupionego przez internet nie będę rozpisywał się. Efekt zawsze jest ten sam - ostatecznie odbywa się to kosztem uczciwego konsumenta. A mówimy tu o sprawach, które fizycznie można zweryfikować i udowodnić - gog takiego komfortu nie ma.
Niestety możesz miec racje.
avatar
brunob: Ja sam mam kilka gier, które nie uruchamiają się, mimo że komputer spełnia wymagania systemowe. I to jest właśnie ten moment, kiedy ktoś w podobnej sytuacji, zamiast zastanawiać się drugą godzinę jaki to super-ważny-plik należy pobrać ze strony Windowsa, mógłby po prostu otrzymać pieniądze za zwróconą grę.
Przy spełnionych wymaganiach sprzętowych i występujących mimo to problemach technicznych GOG bezproblemowo zwracał pieniądze już na podstawie starego regulaminu. Tu się nic nie zmienia.
Zmienia się moja sytuacja, bo ja nie mam Windows, więc z definicji startuję grę na sprzęcie, który nie spełnia wymogów większości tytułów :D
avatar
ciemnogrodzianin: To w ogóle ciekawe, że praktycznie wszyscy, z 80% wypowiedzi, boją się bardziej niż GOG, który jednak zdecydował się na ten krok.
Myślę, że to dlatego, że na forum zagladają nieliczni, a jeśli już to ci "bardziej zżyci" z GOGiem, więc im w jakiś sposób zależy. "Januszów" tu raczej nie uświadczysz, a oni, uwierz mi, już pewnie kombinują jak wykorzystać taką okazję.
Świetny pomysł dla uczciwych graczy i członków platformy GOG. Oby Janusze nie chcieli to wykorzystać i działać na szkodę GOG :-)
avatar
Trejan: Świetny pomysł dla uczciwych graczy i członków platformy GOG. Oby Janusze nie chcieli to wykorzystać i działać na szkodę GOG :-)
"Janusze" niech spadają na torrenty/warezy, gdzie jest ich miejsce.
Gorszej, jeśli te "Janusze" okażą się podstawieni przez konkurencyjne platformy/wydawców stosujących DRMy.
Jest tak dobrze, że gog może sobie w końcu pozwolić na taką politykę, czy jest tak źle, że musi uciekać się do rozpaczliwych rozwiązań?

Wiele wskazywałoby na to pierwsze (poza zeznaniami finansowymi, ale to głębszy temat - rozdzielanie kosztów w spółce itp.). Ostatnie wyprzedaże wydawały się być ogromnym sukcesem. Pojawia się coraz więcej "nowych" gier AAA, w których pojawienie się kiedykolwiek, wcześniej ledwie wierzyłem. Galaxy 2.0 jest dla mnie niezrozumiałym fenomenem, ale jeśli trafiam w sieci na wzmiankę o nim - a trafiam - to ludzie sobie polecają i ekscytują się nim - a to prosta droga do zwiększenia przychodów gog (łatwość zakupu).

Jedną z rzeczy na początku niezrozumiałych dla mnie, wręcz oderwanych od rzeczywistości był czas 30 dni na zwrot tego typu niezobowiązujących zakupów, a w głowie nie mieściło mi się to w kwestii pre-orderów.
Jeśli idziemy w taką politykę, to obojętne czy to będzie 2h czy 30 dni, bo w przypadku drm-free nie masz kontroli nad działaniem klienta. Zawężenie tego terminu spowoduje, że ludzie z automatu będą zwracać gry 2h po kupnie, tak na wszelki wypadek, zostawiając sobie kopię, żeby móc przekonać się czy dobrze zrobili, a duża część z nich już nie kupiłaby ponownie nawet, jeśli uzna, że niesłusznie oddała, bo to wymaga od nich ponownego zaangażowania i działania.

Po co gogowi w ogóle ta polityka, właśnie po to, żeby przyciągnąć nowych klientów, w szczególności tych z galaxy i zachęcić do kupowania pre-orderów i gier na premierę - hej, zawsze możesz zwrócić - a na tym są największe zyski.


Ale nadal uważam, że do dzielnicy no-go nie idziesz z wielkim krzyżem, a w krajach radykalnie islamskich kobiety nie powinny wychodzić bez towarzystwa mężczyzn, a wykluczone, aby to robiły w "frywolnych" strojach. A gog właśnie coś tego typu robi. Może uda się - tym razem.

Pytanie jeszcze czy gog konsultował to ze swoimi partnerami, bo zdaje się, że są zaskoczeni i pełni obaw? Oby to nie zaprzepaściło dotychczasowego dorobku goga w kwestii przekonywania ich do drm-free i dystrybucji przez gog.

Dalej uważam, za aktualne co napisałem post wcześniej, ryzyko jest zbyt duże, ale trochę bardziej rozumiem ten krok.
Ogolnie marketingowo pomysł super.Ale co powiecie na tak hipotetyczna sytuacje.Jest premiera Cyberpunka ,sprzedaje sie świetnie.Az tu nagle spora liczba klientów oddaje swoja gre.Przy czym jako ze jest do DRM-FREE to skopiowali sobie swoja wersje i maja ja za free nie wydajac ani grosza.Wtedy GOG jest stratny.Oczywiscie takiego gry nie bedzie juz w galaxy w downalnderze itd.Bedzie to wersja piracka.Tyle tylko ze dzialajaca bez rzadnych crakow i innych badziewi.

Taki scenariusz doc mocno mnie martwi.Wiadomo ze normalni konsumencji nie beda takich szopek odwalac ale uwieżcie że znajda sie geniusze marketingu nie tylko z Polski...

Jaki plan ma na taka sytuacje GOG?
Post edited February 28, 2020 by Gotrekus
avatar
Gotrekus: Jaki plan ma na taka sytuacje GOG?
Obawiam się, że żadnego konkretnego. Jeśli nawet jakiś Janusz będzie wykorzystywał ów punkt regulaminu GOGa nadmiernie jeszcze przed wypuszczeniem CP2077, to wystarczy, że dla zakupu CP2077 założy sobie nowe konto (z którego i tak nie będzie potem korzystał bo i po co?), a GOG nie bedzie miał żadnych podstaw aby zwrotu pieniędzy za zwrócony CP2077 nie uwzględnić i nie dokonać.

Jedyną opcją jest chyba to, że CP2077 na premierę będzie straszliwie zabugowany i będzie wymagał kolejnych aktualizacji - wtedy taki Janusz się przejedzie (bo oddając grę, straci dostęp do wszelkich poprawek). Ale takie zabugowanie nie będzie ogólnie dobre dla twórców gry pod wględem wizerunkowym.
Post edited February 28, 2020 by Lexor
Cóż, przekaz ze strony developerów zbyt korzystny niestety nie jest. Dominują obawy o straty związane z polityką zwrotów, zwłaszcza wśród twórców produkcji krótkich: https://www.gry-online.pl/newsroom/zwroty-gier-na-gog-deweloperzy-o-swoich-obawach/z31d73d. Zmiana polityki zwrotów, to chyba najbardziej pro-konsumencka zmiana, jaką widziałem w branży. Cieszę się z tego powodu i to pomimo tego, że nigdy żadnej produkcji nie zwróciłem i nie mam tego w planach. Tak jak wspomniał topolla, boję się, że może to spowodować odpływ niektórych twórców z GOG-a. GOG i tak jest w niekorzystnym położeniu wobec innych platform z uwagi na brak DRM-ów. Teraz dojdzie do tego polityka zwrotów. Z optymizmem czekam jednak na rozwój sytuacji. :)