Sarafan: A powrotu wyłącznie do instalatorów offline w ogóle sobie nie wyobrażam.
Jeszcze nie opuściłem tego etapu :D
Dzięki za podsumowanie wyników.
Dzięki też za linka do wypowiedzi, ale to tylko wiceprezes zarządu ds. finansowych – po pierwsze nie wiadomo co miał na myśli, po drugie nie wiadomo jak to ktoś wcieli w życie (i czy).
Co do rosnących kosztów – szkoda się powtarzać, już to pisałem. Wystarczy narysować wykres z rozmiarem katalogu GOG-a. To się nie odbywa za darmo – aktualizacje gier czy np. nowe wersje instalatorów na kolejne generacje Windowsa pochłaniają jakiś koszt. Utrzymanie rosnącego katalogu kosztuje a podejrzewam, że zwrot na niektórych tytułach jest śladowy – tzn. niektóre gry są niszowe nawet na Steam a sprzedawanie ich tutaj, gdzie z definicji sprzedaż stanowi ułamek całej dystrybucji danego tytułu, tylko pogłębia problem. Nawet gry, które na którymś etapie były "koniem pociągowym" platformy, dziś nadal mogą wymagać jakiegoś utrzymania i generować koszty, a niekoniecznie dają zwrot. To jak z lokalizacjami, których się domagacie – jeśli kupiliście już te gry, to znaczy, że domagacie się dołożenia przez GOG do interesu, bo przecież nikt za spolonizowaną grę drugi raz nie zapłaci.
Ja tam się nie znam, ale dla mnie cyfrowa dystrybucja to piramida. Rośnie Ci baza gier i użytkowników, rośnie storage hostowanych gier i koszt transferu do ludzi, którzy po raz setny pobierają tytuł kupiony 10 lat temu za $1. To ma prawo działać tylko jeśli:
a) rośniesz – nowi klienci,
b) rośniesz – nowe tytuły, które ludzie chcą kupować,
c) outsource'ujesz i automatyzujesz – deweloperzy sami wrzucają instalki, sami zarządzają info o grze, aktualizacje związane z nowymi generacjami Win dzieją się same albo masowo itd.
Żeby tak było musisz:
ad a) marketing i bycie trendy wśród nowych – a oprócz konkurencji masz jeszcze wchodzące na rynek usługi abo,
ad b) dobry deal z wydawcami, tytuły AAA w dniu premiery (bo tylko duże i tylko w okolicy premiery robią pewnie 80% wyniku),
ad c) kasa na rozwój, nowe ficzery, automatyzację, platformę, funkcje społecznościowe w Galaxy itp.
To się nie ma prawa udać. Naprawdę chciałbym wiedzieć, co rozumieją przez powrót do korzeni – hosting starych gierek dla dziadersów? :)