It seems that you're using an outdated browser. Some things may not work as they should (or don't work at all).
We suggest you upgrade newer and better browser like: Chrome, Firefox, Internet Explorer or Opera

×
Osobiście nie miałem dotychczas przypadku, żeby z katalogu Bandcamp zniknął album, który posiadam więc ciężko mi powiedzieć jak to wygląda. Natomiast pobrać można sobie muzykę w wybranym przez siebie formacie i bez ograniczeń. Utwory wrzuca się tam w formacie wav i to sami artyści decydują o minimalnej kwocie lub jej braku, bo też jest taka możliwość i wtedy pierwszych 100 użytkowników może kupić album za darmo, potem cena minimalna to 1 USD. Można też udostępniać muzykę całkowicie za darmo.

Taki model nie przyciągnie dużych wydawców i producentów, stąd muzyka niezależna króluje na Bandcamp, co jest w sumie fajne, bo można w ten sposób nieco bardziej bezpośrednio wspierać artystów i odkrywać mniej oczywiste klimaty. Fakt płacenia w dolarach akurat mi nie przeszkadza, jakoś nigdy nie zwracałem na to uwagi.
Kilka dni temu zostały opublikowane najnowsze wyniki finansowe grupy CD Projekt. Po wcześniejszych, dosyć pozytywnych sygnałach, jeśli chodzi o wyniki GOG-a, doczekaliśmy się kolejnych optymistycznych wieści. W trzecim kwartale GOG znalazł się wyraźnie na plusie. Platforma odnotowała zysk w wysokości 1,31 mln zł. W całym 2022 do września włącznie, jest to już 1,66 mln zł. Zatem nie tylko GOG przestał przynosić straty, ale także zaczyna mieć ponownie wkład w dodatnie wyniki całej grupy. Dla porównania, w samym trzecim kwartale 2021 było to 4,75 mln zł straty.

Jeśli chodzi o przychody od sprzedaży, to także płyną pozytywne wieści. Wyniosły one 44,02 mln zł w porównaniu do 41,78 mln zł w roku poprzednim. Kwestią otwartą pozostaje zatem, czy w całym 2022 roku uda się osiągnąć lepsze przychody ze sprzedaży niż w 2021.To, co cieszy w szczególności to fakt, że pozytywny wynik za Q3 opiera się zarówno na lepszych przychodach ze sprzedaży, jak i niższych kosztach. Wydaje się zatem, że fundamenty pod przyszłe zyski są stabilne i jeśli nie nastąpi coś nieprzewidywalnego, to platforma powinna sobie radzić dobrze.

Cały CD Projekt odnotował fenomenalne wyniki. Przychody ze sprzedaży w Q3 wzrosły ze 144,46 mln zł do 245,51 mln zł. Uznawany za przyzwoity w analogicznym okresie zeszłego roku zysk wystrzelił z 16,34 mln zł do 98,70 mln zł. Jest to naturalnie spowodowane udanym patchowaniem CP2077 oraz wielkim sukcesem serialu Cyberpunk: Edgerunners, co dodatkowo zwiększyło sprzedaż gry.

Ze swojej strony, mam nadzieję, że te wyniki, to nie jest ostateczne słowo i w równie dobrym nastroju podobne podsumowanie będę pisał po opublikowaniu wyników całorocznych. :)

Źródło: https://www.cdprojekt.com/pl/inwestorzy/centrum-wynikow/
Attachments:
q3_2022.jpg (162 Kb)
q3_2021.jpg (157 Kb)
Post edited December 05, 2022 by Sarafan
Dzięki za zebranie informacji i omówienie.
Pozostaję sceptyczny, ale - oby! :)
avatar
ciemnogrodzianin: Dzięki za zebranie informacji i omówienie.
Pozostaję sceptyczny, ale - oby! :)
Ale sceptyczny odnośnie czego dokładnie? Bo jeśli odnośnie konkurowania z innymi dużymi platformami i zaliczania kilkudziesięciomilionowych zysków, to jak najbardziej się zgadzam. Ale jeśli chodzi o funkcjonowanie w niszy bez strat, to myślę, że można pokusić się o pewien optymizm. Nisza ta w dodatku będzie w przyszłości regularnie zasilana przez nowe pozycje CDPR, których zapowiedziano od groma, więc realnych zagrożeń dla istnienia GOG-a nie widzę. :)
Ostra jazda, mocne sanki, byle trzymać się trasy.
Jak tak spojrzę to widzę, że patche nie na łaty a na rozwój gry są potrzebne.

https://www.cdprojekt.com/pl/wp-content/uploads-pl/2022/10/strategy-update-2022-prezentacja-pl.pdf

Widmo Wolności, Projekt Syriusz, Projekt Polaris, Projekt Canis Majoris, Projekt Orion, Projekt Hadar, ... i CD Projekt : )

Ktoś tu dużo myślał, sporo wymyślili, i teraz wszyscy będziemy mieli o czym myśleć żeby nie myśleć o tym że nie ma o czym.

No trudno, gry wideo to miękki świeży chleb z chrupiącą skórką, daj nam dobry Boże z masłem i czasu by pograć.

Wesołych Mikołajek!

Ps. Johnemu kciuka nie widać XD
Okazuje się, że Gwint musi być niezłym obciążeniem, skoro po niecałym roku od wyłączenia jego kosztów z wyników finansowych GOG-a, podjęto decyzję o zakończeniu rozwoju gry: https://www.gry-online.pl/newsroom/cdp-konczy-rozwoj-gwinta-karciany-wiedzmin-otrzyma-ostatnie-dodat/z72384f.
avatar
Sarafan: Okazuje się, że Gwint musi być niezłym obciążeniem, skoro po niecałym roku od wyłączenia jego kosztów z wyników finansowych GOG-a, podjęto decyzję o zakończeniu rozwoju gry: https://www.gry-online.pl/newsroom/cdp-konczy-rozwoj-gwinta-karciany-wiedzmin-otrzyma-ostatnie-dodat/z72384f.
\

I tak karcianka dość długo trzyma się na rynku, bardzo późno wypuścili wersje na Androida i iOS, wersja na Steama też pojawiła się z opóźnieniem. A poza tym konkurencja ciągle rośnie, odnotowuję to choćby po codziennej dawce kolejki odkryć na Steamie.
avatar
ciemnogrodzianin: Dzięki za zebranie informacji i omówienie.
Pozostaję sceptyczny, ale - oby! :)
avatar
Sarafan: Ale sceptyczny odnośnie czego dokładnie? Bo jeśli odnośnie konkurowania z innymi dużymi platformami i zaliczania kilkudziesięciomilionowych zysków, to jak najbardziej się zgadzam. Ale jeśli chodzi o funkcjonowanie w niszy bez strat, to myślę, że można pokusić się o pewien optymizm. Nisza ta w dodatku będzie w przyszłości regularnie zasilana przez nowe pozycje CDPR, których zapowiedziano od groma, więc realnych zagrożeń dla istnienia GOG-a nie widzę. :)
Sceptyczny odnośnie przetrwania i pomysłu na długoterminowy rozwój.
Wg mnie to nie jest biznes, który może się zatrzymać i funkcjonować w niszy. Naturalnie rotuje Ci baza klientów, musisz docierać do nowych, musisz się promować, musisz mieć karty na ręku żeby gadać z wydawcami. Niszą było Good Old Games. W którymś momencie ludzie mieli pełne biblioteki a brak napływu nowych starych tytułowa i powolny przyrost userbase zabiłby GOGa. To dlatego wyszli po nowe gry. Ale żeby je mieć musisz rosnąć.

Już kiedyś to w tym wątku chyba wyjaśniałem, więc w skrócie tylko zaznaczę, że wg mnie takie platformy są uzależnione od wzrostu. Duża baza tytułów, gracze z dużymi bibliotekami itp. generują stałe koszty. Nowe wersje systemów operacyjnych generują wysiłek migracji i testów. W zwykłym sklepie płacisz i wychodzisz. GOG zaś działa jak skrytka depozytową. Kupujesz tysiąc gier i oczekujesz, że przez kolejne 10 lat platforma będzie działać, wspierać i wgrywać patche. Przez te 10 lat możesz już nic nie kupić. Jak myślisz, kto wtedy płaci za funkcjonowanie serwisu?
avatar
ciemnogrodzianin: Sceptyczny odnośnie przetrwania i pomysłu na długoterminowy rozwój.
Wg mnie to nie jest biznes, który może się zatrzymać i funkcjonować w niszy. Naturalnie rotuje Ci baza klientów, musisz docierać do nowych, musisz się promować, musisz mieć karty na ręku żeby gadać z wydawcami. Niszą było Good Old Games. W którymś momencie ludzie mieli pełne biblioteki a brak napływu nowych starych tytułowa i powolny przyrost userbase zabiłby GOGa. To dlatego wyszli po nowe gry. Ale żeby je mieć musisz rosnąć.
Moim zdaniem to nadal jest nisza, tyle że opierająca się nie o starsze tytuły, a o brak DRM-ów. Nowi klienci będą napływać zwłaszcza w momencie dużych premier CDPR, ale są też na pewno tacy, co pojawiają się poza tymi okresami. O ile mogę się zgodzić odnośnie braku rozbudowanych planów dalszego rozwoju, to kompletnie nie zgadzam się z tezami odnoszącymi się do przetrwania. :) GOG ma za sobą największy dołek w historii, z którego wyszedł w sposób wzorcowy. To jest i będzie platforma niszowa i nie ma realnych szans, żeby z tej niszy wyszła bez inwestycji pokroju tych, które robi np. Epic.

avatar
ciemnogrodzianin: Już kiedyś to w tym wątku chyba wyjaśniałem, więc w skrócie tylko zaznaczę, że wg mnie takie platformy są uzależnione od wzrostu. Duża baza tytułów, gracze z dużymi bibliotekami itp. generują stałe koszty. Nowe wersje systemów operacyjnych generują wysiłek migracji i testów. W zwykłym sklepie płacisz i wychodzisz. GOG zaś działa jak skrytka depozytową. Kupujesz tysiąc gier i oczekujesz, że przez kolejne 10 lat platforma będzie działać, wspierać i wgrywać patche. Przez te 10 lat możesz już nic nie kupić. Jak myślisz, kto wtedy płaci za funkcjonowanie serwisu?
Nie przesadzajmy z tymi kosztami. Ile razy dany użytkownik pobierze większość gier w trakcie swojego życia? Dwa, trzy razy? Te koszty nie są takie duże, jak mogłoby się wydawać. Co do kosztów migracji, to w przypadku Windowsa problem prawie nie istnieje. Kompatybilność kolejnych wersji systemu jest bardzo duża, więc to, co działało na Win10, prawie na pewno będzie działało na Win11. To nie są już czasy przeskoku, jak z WinXP na Win Vista.
Post edited December 07, 2022 by Sarafan
avatar
Sarafan: Nie przesadzajmy z tymi kosztami. Ile razy dany użytkownik pobierze większość gier w trakcie swojego życia? Dwa, trzy razy? Te koszty nie są takie duże, jak mogłoby się wydawać. Co do kosztów migracji, to w przypadku Windowsa problem prawie nie istnieje. Kompatybilność kolejnych wersji systemu jest bardzo duża, więc to, co działało na Win10, prawie na pewno będzie działało na Win11. To nie są już czasy przeskoku, jak z WinXP na Win Vista.
Co do kosztów – pewne per user są zaniedbywalne, ale zapewniam Cię, że gdyby dziś GOG przestał release'ować i sprzedawać nowe rzeczy, to koszt samego trwania, utrzymywania infrastruktury, świadczenia supportu jest duży – i w oczywisty sposób prowadziłby do decyzji o szybkim zamknięciu serwisu. To dla mnie oczywiste, że musi rosnąć, inaczej biznesowo traci sens. To nie musi być wzrost obliczony na przeskoczenie Epica i Steama, ale jednak wzrost.

Co do kompatybilności – nie znam się na Win, ale:
a) wnioskujesz z przeszłości i chwilowego przestoju – moim zdaniem jeśli czegoś można się spodziewać po przyszłości, to raczej większa niż mniejsza zmienność; ponadto w czasach XP GOG musiał "przepiąć" 500 gier, dziś musi 5000,
b) pamiętaj jeszcze o innych platformach, które są tu wspierane – Mac i Linux, one też mają swoje generacje,
c) na Steam kompatibilność leży a koszty migracji można zepchnąć na wydawców; na GOG z definicji jest oczekiwanie, że "stare gry będą działały" plus GOG nie ma pozycji, żeby wymagać od wydawców, mocniejsza presja może się kończyć wycofaniem gry z katalogu, więc chyba paczkowanie ogarnia w większym stopniu sam, ma mniejsze możliwości jeśli chodzi o budowę środowiska / narzędzi / automatyzacji, więc zawsze będzie miał większy koszt "utrzymania" liczony per gra.
high rated
avatar
Sarafan: Okazuje się, że Gwint musi być niezłym obciążeniem, skoro po niecałym roku od wyłączenia jego kosztów z wyników finansowych GOG-a, podjęto decyzję o zakończeniu rozwoju gry: https://www.gry-online.pl/newsroom/cdp-konczy-rozwoj-gwinta-karciany-wiedzmin-otrzyma-ostatnie-dodat/z72384f.
avatar
goliat17: I tak karcianka dość długo trzyma się na rynku, bardzo późno wypuścili wersje na Androida i iOS, wersja na Steama też pojawiła się z opóźnieniem. A poza tym konkurencja ciągle rośnie, odnotowuję to choćby po codziennej dawce kolejki odkryć na Steamie.
IMHO późne wypuszczenie innych wersji nie wpłynęło by aż tak Gwinta, gdyby nie fakt, że redzi po prostu nie umieją w karcianki. Zachodzę w głowę, jak mając tak świetne IP i wspaniałe grafiki, można to było aż tak sknocić.

Odkąd pamiętam PR Gwinta leżał zawsze na obie łopatki, a balans robiony był "od niechcenia". Gram w karcianki od lat, zęby zjadłem na wielu mechanikach, to niesamowicie jasno widać gdy ktoś porusza się jak dziecko we mgle.

Były chęci, ale zabrakło kompetentnej osoby, która byłaby obeznana z tematem. Stworzenie gry karcianej na komputerze może być trudne dla osób obracających się w tematyce tylko komputerowej, które miały małe doświadczenie w grach "bez prądu" - i o to myślę się tu wszystko rozeszło.
high rated
Przecież ta gra, była od początku oparta na debilnym AI z ograniczoną pulą kart. Ludziska chcieli, to im zrobili online, ale po drugiej stronie nie było debilne AI tylko inny gracz i to już nie działało, więc zmienili mechaniki i wtedy obraza graczy, bo oni we wieśku ogarniali mechaniki, w gwincie tak różnie, a tu im grę psują!

To nigdy w pierwotnym stanie nie powinno zaistnieć, a że im się tyle lat udawało rozbudowywać mechaniki i to pociągnąć, świadczy o tym, że ktoś z łbem na karku się za to wziął.

Dajcie mi nazwisko tego gościa, bo jest pewnie bezrefleksyjnym korpoludkiem, czego nie szanuję, ale zaangażowanym, z pomysłami i można spróbować mu to wybaczyć, a potem śledzić gdzie wyląduje i co zrobi.

ps
A poza tym cieszę się, że kreatywna księgowość połechce inwestorów i GoG będzie dalej istniał, tylko niech mi pozwoli ściągać gry, które kupiłem, albo wskazuje czas i gry, o które muszę sam zadbać. Tak nie powinno być, ale to moim zdaniem jest minimum.
Post edited December 08, 2022 by topolla
high rated
Nie grałem w betę, nie wiem / nie interesuje mnie jakie mechaniki były "wcześniej".

Oceniam Gwinta wyłącznie po tym, co widziałem już po zmianach.
high rated
Dobrze, że coś piszecie bo nie byłoby po co na portal wchodzić : )
high rated
avatar
topolla: tylko niech mi pozwoli ściągać gry, które kupiłem, albo wskazuje czas i gry, o które muszę sam zadbać. Tak nie powinno być, ale to moim zdaniem jest minimum.
Kupiłeś grę i nie możesz jej ściągnąć? Czego "nie powinno być"?