Sarafan: Zdaję sobie z tego sprawę, ale chyba zależy nam (także jako klientom) na tym, żeby informacja o istnieniu serwisu trafiła do jak najszerszego grona odbiorców.
Przecież napisałem, że marketingowo taki wywiad będzie "ok".
Sarafan: W 15 minut można już zawrzeć sporą ilość konkretów.
Podaj jakiś przykład: co takiego "dodatkowo" może się pojawić, niż tylko podstawowe, wszystkim nam znane rzeczy?
Na pewno będzie o zapewnieniu wsparcia dla starych gier, ale nie pojawi się informacja o "przejściowych kłopotach" w jego funkcjonowaniu i jak GOG sobie z tym (nie)radzi. Na pewno pojawią się informacje o tym co jest w ofercie, ale nikt i tak się nie podzieli tym co będzie (GOG o to zapytany co najwyżej odpowie to samo co nam, że "nie może powiedzieć"). Jak dla mnie ten krótki, "15-minutowy wywiad", jest całkowicie przewidywalny.
Gdyby to była seria wywiadów (albo audycja na żywo z możliwością zadawania pytań przez słuchaczy) to miałbym inne oczekiwania. Jeden wywiad = nic dla mnie ciekawego z punktu informacyjnego. Nawet najbardziej kompetentny dziennikarz, ale taki, który "nie siedzi głęboko w temacie" (i biorąc pod uwagę "jednorazowość") będzie zadawał jedynie pytania ogólne / poglądowe. Poza tym "zawodowo" raczej będzie "miły dla GOGa" więc "trudnych pytań" nie będzie (np. o to kiedy w końcu naprawią fioletową kropkę).
Disklajmer: Nie twierdzę, że GOG jest złą firmą, którą trzeba biczować (bo tak może mogła zabrzmieć moja wypowiedź), ale jako "stałego bywalca" bardziej niż ogólniki interesują mnie "zaawansowane rzeczy", a przede wszystkim: naprawa bieżących problemów.