It seems that you're using an outdated browser. Some things may not work as they should (or don't work at all).
We suggest you upgrade newer and better browser like: Chrome, Firefox, Internet Explorer or Opera

×
Control Ultimate Edition już wkrótce bez DRM na GOG.COM.

Federalne Biuro Kontroli zaatakowała niszczycielska istota… Tylko ty posiadasz moc, która może ją powstrzymać. Los ludzkości wisi na włosku.

Control to wyjątkowo wciągająca i oszałamiająca wizualnie trzecioosobowa gra przygodowa akcji. Gra łączy otwartą rozgrywkę z charakterystycznym sposobem budowania świata i historii, zapewniając wiele emocji i mnóstwo godzin dobrej zabawy.

Control Ultimate Edition zawiera podstawową grę oraz wszystkie wydane wcześniej rozszerzenia ("The Foundation" oraz "AWE").
To jest zaskoczenie. :) Nie spodziewałem się Controla tutaj w ogóle, a tu proszę - jest! I to w sumie nie tak długo po premierze. Oby więcej takich niespodzianek!
Jak widac warto bylo czekac na wersje DRM free. Bardzo dziekuje ekipo GOGa :)
Cieszę się bardzo, że na GOGu pojawiają się coraz nowsze produkcje średnio- i wysokobudżetowe. W takiej sytuacji mam pytanie: Czy jest szansa na to, aby jeszcze w tym roku pojawiły się na GOGu Heavy Rain, Beyond: Two Souls i Detroit: Become Human, bo jeśli mogły się po latach w końcu pojawić na PC, to czemu ich nie wydać również tutaj?
Ja też cieszę się że Remedy Control będzie na GOG-u. Pomyślałem.sobie, że jak ta gra pojawi się na GOG-u to kupie a jak nie pojawi się na GOGu to nie kupię jej ani na Steamie ani na Epic Game Store. A tu miła niespodzianka. Dzięki Ekipo GOG. No to gra trafi mi na konto GOGa. Cieszyłbym się również gdyby Trylogia Tomb Raidera się tu pojawiła (TombRaider 2013, Rise of the TombRaider i Shadow of the TombRaider)
Post edited August 27, 2020 by Grimbeorn1981
Cieszy, że takie gry pojawiają się na GOGu.

GOG powinien rozważyć czy nie prowadzić czegoś w rodzaju wewnętrznego (tzn. na platformie, czyt. stronie i w kliencie) bloga, gdzie na bieżąco informowałby o prowadzonych rozmowach na temat wydania gier na gogu. Oczywiście nie na zasadzie "newsów", w których ciężko odnaleźć poszukiwaną informację, tylko w bardziej schematyczny sposób, może listy tytułów z przekierowaniem do wiadomości.

Mogłoby to pomóc w negocjacjach ale niewykluczone, że czasami zaszkodzić. Klienci GOG raczej nie dają się "porwać" mediom społecznościowym, więc ciężko ocenić skalę zainteresowania, a deweloperzy tego zdają się nie rozumieć, jak i tego, że gra wydana później niż na innych platformach gorzej sprzeda się.

Bez tego jednak moim zdaniem często dochodzi do sytuacji, że gracze kupują produkt na innej platformie, mimo że woleliby na GOGu nawet w pewnym opóźnieniem, bo po prostu nie wiedzą, że mają na co czekać. Większość, gdy gra w końcu pojawi się na GOG, nie kupi drugi raz, a to jest odczytywane przez wydawców jako małe zainteresowanie, mało opłacalna inwestycja, co prowadzi do trudniejszych negocjacji w sprawie następnych gier i krąg zamyka się.
Post edited August 27, 2020 by topolla
avatar
topolla: GOG powinien rozważyć czy nie prowadzić czegoś w rodzaju wewnętrznego (tzn. na platformie, czyt. stronie i w kliencie) bloga, gdzie na bieżąco informowałby o prowadzonych rozmowach na temat wydania gier na gogu. Oczywiście nie na zasadzie "newsów", w których ciężko odnaleźć poszukiwaną informację, tylko w bardziej schematyczny sposób, może listy tytułów z przekierowaniem do wiadomości.
Raczej nierealne moim zdaniem. Publiczne ogłoszenie, że jest podejmowana próba pozyskania danego tytułu w 99,9% przypadków zaszkodziłaby całym negocjacjom. Automatycznie stawiałoby to obie strony w dyskomfortowej pozycji i zwyczajnie spowodowałoby to, że prędzej wydawca zrezygnowałby niż ostatecznie wydał tutaj grę. Takie ogłoszenie stawiałoby pod ścianą także GOG-a, który przecież w ten sposób obiecywałby, że dany tytuł może się tu pojawić. To znaczące osłabienie pozycji negocjacyjnej.
Niestety w tym przypadku trochę podobna sytuacja jest jak z grami w stanie bety, które ludzie traktują często jak pełnoprawne produkty i pod tym kątem je oceniają, pomimo opisów i ostrzeżeń.

Podobnie, jak wspomniałeś, może być z informacją, że jest zainteresowanie obustronne wydaniem gry przez GOG i wydawcę, które pomimo ostrzeżeń, wyjaśnień charakteru, braku deklaracji i tak przez niektórych może być traktowane jak obietnica.

Także racja w tym, że w przypadku niepowodzenia negocjacji, może to rzucić się cieniem na dalszą współpracę, bo zainteresowani klienci mogą różnie zareagować z powodów wyżej opisanych.

Co do osłabienia pozycji negocjacyjnej nie zgodzę się w pełni, bo może to też być jej wzmocnieniem, ale niestety w/w ryzyko pozostaje aktualne.

Wszystkie te czynniki trzeba wziąć pod uwagę i pewnie kilka innych, ale bez ryzyka nie ma zysku. Oczywiście może być tak, że to zostało już przeanalizowane i obecny model działania "na partyzanta" jest obliczony na minimalizowanie ryzyka i przekonywanie wydawców pozostawiając klientów w niewiedzy, co powoli odnosi jakiś skutek, tylko czy przypadkiem nie jedynie chwilowy w związku ze zmniejszoną sprzedażą.
Post edited August 28, 2020 by topolla
avatar
topolla: Bez tego jednak moim zdaniem często dochodzi do sytuacji, że gracze kupują produkt na innej platformie, mimo że woleliby na GOGu nawet w pewnym opóźnieniem, bo po prostu nie wiedzą, że mają na co czekać. Większość, gdy gra w końcu pojawi się na GOG, nie kupi drugi raz, a to jest odczytywane przez wydawców jako małe zainteresowanie, mało opłacalna inwestycja, co prowadzi do trudniejszych negocjacji w sprawie następnych gier i krąg zamyka się.
Moim zdaniem to jest bardzo ważne spostrzeżenie i podejrzewam, że ze skali utraconych korzyści nie zdaje sobie do końca sprawy ani GOG, ani wydawcy. Weźmy takie gry "HOPA" wydawane przez Artifex Mundi. Jakiś czas temu kilka ich serii trafiło na GOG. Na tym się skończyło. Być może ktoś doszedł do wniosku, że interes nie jest opłacalny. Ale jak miał być, skoro wydane zostały tytuły, które wydano już jakiś czas temu i parokrotnie przebundlowano? Jeszcze nie mają statusu nieosiągalnych klasyków a już nie mają statusu nowości. Sądzę, że jest spore grono klientów, którzy regularnie kupują i zaliczają krótkie gry z tego gatunku, ale oni nie przesiądą się na GOG, jeśli jedyne, co im GOG oferuje, to parę posiadanych już przez nich tytułów i żadnych widoków na wydawanie nowości.

Co do pomysłu z ujawnianiem negocjacji – nie ma takiej opcji, to są zawsze pieniądze, kryteria, niezadowolenie którejś strony. Widać jaki flejm nawet dziś generują te tematy – co dopiero, gdyby dorzucić do pieca jakieś przecieki.
Na dodatek sądzę, że wpływ na sprzedaż byłby minimalny. Tzn. ludzie nie dokonują zakupów na podstawie statusu na jakimś harmonogramie wydań. Kupują tam, gdzie produkt jest dostępny. Grono takich, którzy by to śledzili i dokonywali na tej podstawie decyzji jest moim zdaniem ograniczone. Ponadto należy wziąć pod uwagę, że okres pomiędzy "wiemy, że wydamy" a "wydajemy" jest na pewno krótki, więc informacja, że można czekać na release GOG byłaby trudna do użycia przy decyzji zakupowej. Nie sądzę, żeby GOG czekał z przyklepanymi grami po pół roku, chyba, że chodzi o jakieś stare głośne klasyki, których nikt się nie spodziewa i dla których szuka dobrej okazji sprzedażowej.