Jeśli coś zabije Pixela to raczej cena i/lub problemy z dystrybucją niż kontrowersje wokół wydawcy. Wydaje mi się, że jednak uczestnicy rozmaitych akcji i aktywna na FB społeczność to ciągle mniejszość – a realną kasę dają po prostu czytelnicy, i Ci którzy biorą pismo z półki w Empiku, i Ci, którzy po prostu przedłużają swoje prenumeraty. Tzn. wg mnie mało kto czuje ten smrodek, o którym piszesz.
Zzagrobnik: Z perspektywy czasu decyzje redakcji CD-Action były raczej dobre. Przejście na cykl kwartalny i podbicie ceny do 35zł nie wydaje się takie głupie. Aktualnie, dla osób poszukujących treści growych, jest to bardzo dobra opcja. Redakcja próbuje jeszcze złapać idealny balans pomiędzy treściami w takim cyklu wydawniczym, ale zapewne niedługo się im to uda. Plus numery specjalne (jak Retro) co jakiś czas mogą zapełnić pewne treści, na które nie ma miejsca w głównym magazynie. Tutaj chyba kibicuję najbardziej.
Z tym się całkowicie zgadzam – co więcej, powiedziałbym, że być może w Pixelu, z ich większym nastawieniem na retro, wspominki, przekrojowe teksty – cykl kwartalny byłby jeszcze bardziej naturalny.
Nie znam się, ale problemem może być to, że przy kwartalniku to już zaczyna być hobby, bo trochę inne cash-flow się pojawia i realnie mniejszy budżet. Nie wiem, ile osób w redakcji CDA utrzymuje się głównie z tego (na pewno większość to współpracownicy ze zdywersyfikowanym dochodem), ale obstawiam, że obsada kwartalnika musi być już jednak odczuwalnie mniejsza.