It seems that you're using an outdated browser. Some things may not work as they should (or don't work at all).
We suggest you upgrade newer and better browser like: Chrome, Firefox, Internet Explorer or Opera

×
No cóż, robisz jak chcesz. To Twoja lista.
avatar
Sarafan: Heroes of Might and Magic 3 Complete - tym razem legenda gier strategicznych. Wszystko na jej temat zostało powiedziane, więc nie będę się rozwodził. :)
W sumie to się zgadzam ale... w moim odczuciu to ja już niezbyt sobie wyobrażam tą grę bez dodatku Horn of The Abyss. Bez tego, dla mnie gra jest.... jakby niekompletna. :)
avatar
GrzechuGrek: W sumie to się zgadzam ale... w moim odczuciu to ja już niezbyt sobie wyobrażam tą grę bez dodatku Horn of The Abyss. Bez tego, dla mnie gra jest.... jakby niekompletna. :)
Różnica jest taka, że HotA nie jest oficjalnym dodatkiem, więc nie można go tu oficjalnie dodać.
Dyskusja trwa w najlepsze. Czuję, że muszę się trochę wytłumaczyć - z listy, jaką zamieściłem, usunąłem parę pozycji, w które nawet chętniej grywam, na rzecz tytułów, o których sądzę, że są świetne, pomysłowe, niezwykłe, przełomowe, ustaliły nowy standard gatunku lub wręcz gatunek. Nadal są to jedne z moich ulubionych gier, a dwie najbardziej ulubione i ogrywane są zaraz za pierwszą pozycją. Inna sprawa, że klikana przygodówka ma zupełnie inna re-grywalność niż gry strategiczne czy RPG ;) W HMM3 grałem nawet wczoraj, w dobrze znany scenariusz, tak na raty, dla przyjemności i oderwania się od obowiązków z pracy.

avatar
Sarafan: Przenoszę zatem swoją listę i uzupełniam ją opisami. :)
Nie tylko lista, ale i uzasadnienia. Muszę swoją listę też uzupełnić o rekomendacje - myślałem, że może będę je dodawał potem, w formie odrębnych postów, i że będą przez to mogły być trochę większe. Zobaczę jak to zrobię.

Na razie TO jest świetny przykład, jak zaprezentować gry innym :)
Post edited October 07, 2021 by KillingMoon
avatar
Leuu: Dodatki do Neverwinter Nights: Enhanced Edition są "wskazane" czy przy "golasie" można bawić się równie dobrze?
(czeka w kolejce -może się kiedyś doczeka- ale czasem pojawiają się fajne opcje dokupienia dlc i nie wiem czy brać w ciemno).
Można spokojnie bawić się w podstawowe NWN EE. Ta wersja zawiera już dodatki Shadows of Undrentide, Hordes of the Underdark i Kingmaker. Co do DLC, to zależy. Darkness over Daggerford polecam, podobnie Pirates of the Sword Coast. Ogólnie jednak przy cenach, które zazwyczaj osiągają podczas wyprzedaży można skusić się na wszystkie... ;)
avatar
Sarafan: Batman: Arkham City - gra, która świetnie rozwija pomysły Arkham Asylum, a jednocześnie nie jest przekombinowana jak Arkham Knight. Idealny balans rozgrywki!
Na którejś z większych wyprzedaży, kierując się recenzjami i screenami (i komiksami) nabyłem dla poznania (kiedyś) serii Batman: Arkham Asylum Game of the Year Edition (no i to GOTY); teraz to może przy następnej okazji kupię Arkham City. Boję się tylko, że od gier zręcznościowych w końcu odbijam się ze swoją niską manualnością...
avatar
KillingMoon: Na razie TO jest świetny przykład, jak zaprezentować gry innym :)
Dziękuję za ciepłe słowa. :) Gry, które wymieniłem są dla mnie ważne z różnych powodów. Warto, żeby listy miały jakieś opisy, bo sucha rekomendacja danych tytułów niewiele w sumie mówi.
avatar
KillingMoon: Na którejś z większych wyprzedaży, kierując się recenzjami i screenami (i komiksami) nabyłem dla poznania (kiedyś) serii Batman: Arkham Asylum Game of the Year Edition (no i to GOTY); teraz to może przy następnej okazji kupię Arkham City. Boję się tylko, że od gier zręcznościowych w końcu odbijam się ze swoją niską manualnością...
Na łatwym poziomie trudności gra nie jest bardzo wymagająca, więc polecam spróbować. Warto jednak zacząć od Arkham Asylum, bo granie w nią po Arkham City (tak jak ja to zrobiłem) wywołuje odczucia, że było już coś znacznie lepszego. ;)
Post edited October 07, 2021 by Sarafan
avatar
KillingMoon:
avatar
Sarafan: Na łatwym poziomie trudności gra nie jest bardzo wymagająca, więc polecam spróbować. Warto jednak zacząć od Arkham Asylum, bo granie w nią po Arkham City (tak jak ja to zrobiłem) wywołuje odczucia, że było już coś znacznie lepszego. ;)
Dzięki! Szczególnie ważna jest dla mnie uwaga, by zachować właściwą kolejność grania w oba tytuły.
Post edited October 07, 2021 by KillingMoon
To może parę słów o " I Have No Mouth And I Must Scream ".
Gra powstała w 1995 r. na podstawie opowiadania o tym tytule Harlana Ellisona, uznanego, charyzmatycznego pisarza SF lat 60-80. Ale... Do pracy nad scenariuszem gry zaangażowano samego autora, który - jakkolwiek był "sceptyczny" wobec gier komputerowych - nie tylko wciągnął się w przygodę z nowym, odmiennym od literatury medium (co jako twórcy scenariuszy filmów SF nie było mu obce), ale także postanowił zbadać i wykorzystać nowe możliwości interaktywnej gry komputerowej. Z napięcia pomiędzy literackim myśleniem i celem tworzenia dla Ellisona (np. chciał, aby wszystkie zakończenia gry były negatywne - nie ma dobrego końca dla ludzkości w jego wizji świata; ostatecznie na prośby producentów można w grę wygrać) a zastawianiem interaktywnych pułapek na wybory gracza powstało DZIEŁO; komputerowa książka albo literacka gra wideo.
Nie znam innej gry komputerowej, w której identyfikacja z bohaterem i podejmowanie z nim wyborów fabularnych daje tak głębokie przeżycie, wręcz psychologiczne i moralne zarazem; to jak stać się bohaterem powieści i doświadczyć całego okrucieństwa z jakim autor opisuje, co ludzie ludzie czynią sobie i światu. Nie jest to "miłe"...
Gra jest przez to niekiedy trudna, bo wymaga innej niż przy rozwiązywaniu zagadek w przygodówkach wyobraźni, wiele z zadań czy sytuacji skonstruowano na wzór literackiej metafory a nie fantastycznego, ale realistycznego świata. W tym sensie jest to gra surrealistyczna.
Druga, znacznie przykrzejsza sprawa, to fakt, że czas nie obszedł się najłagodniej ani z grafiką w grze, ani z jej interfejsem (z grafiką jednak gorzej). Przydałoby się EE.

Harlan Ellison
[http://encyklopediafantastyki.pl/index.php?title=Harlan_Ellison]

o opowiadaniu I Have No Mouth And I Must Scream
[http://plejbekpisze.blogspot.com/2018/02/harlan-ellison-nie-mam-ust-musze.html]

o grze [drobne spoilery]
[[url=https://en.wikipedia.org/wiki/I_Have_No_Mouth,_and_I_Must_Scream_(video_game]https://en.wikipedia.org/wiki/I_Have_No_Mouth,_and_I_Must_Scream_(video_game[/url])]
[https://entuzjastagier.pl/2018/08/i-have-no-mouth-and-i-must-scream.html]
[https://www.gameinformer.com/b/features/archive/2016/01/14/classic-gi-i-have-no-mouth-and-i-must-scream.aspx]
[https://bloody-disgusting.com/editorials/3494603/remember-harlan-ellison-made-nihilistic-horror-game-time/]
Post edited October 08, 2021 by KillingMoon
avatar
GrzechuGrek: W sumie to się zgadzam ale... w moim odczuciu to ja już niezbyt sobie wyobrażam tą grę bez dodatku Horn of The Abyss. Bez tego, dla mnie gra jest.... jakby niekompletna. :)
HotA to najlepszy mod do H3. Nie mam co do tego wątpliwości. I chyba pichcą kolejny nowy zamek... :) Drugie miejsce zajmuje u mnie In The Wake of Gods. Też świetny mod, choć nie tak dobrze zbalansowany jak HotA.
avatar
KillingMoon: To może parę słów o " I Have No Mouth And I Must Scream ".
Wiele dobrego słyszałem o tej grze, ale niestety przygodówki point'n'click to kompletnie nie jest mój gatunek. Próby grania zazwyczaj kończyły się na dwa sposoby: 1) używaniem wszystkiego na wszystkim, 2) przechodzeniem gry z poradnikiem w drugiej ręce. W sumie dla paru pozycji powinienem zrobić wyjątek i je kiedyś przejść. To jest główny kandydat obok Grim Fandango i Sanitarium. :)
Post edited October 08, 2021 by Sarafan
Dobre. Dobrze coś lubić, łatwiej się wtedy żyje. Pozwolę sobie zabookować tego posta (ale nie tak jak Janosiki, bo Wiki ma limity a Forum jest otwarte) na przyszłą listę 15 super grywalnych według własnego tejstu gier. Ktòre wyciągnę z tamtej listy ponad 50. Dodam opisy.

Na początek:
1. Baldur's Gate Trilogy jest dla mnie wieczne, akurat tylko na tym portalu są dostępne wersje oryginalne a do tego w języku polskim, czego EE nie oferuje, a ja bardzo lubię głosy polskich aktorów Aerie, Viconii, Minsca... w zasadzie wszystkich. Tzw Stare wersję obsługują bardzo prywatny chat, dowolne przenoszenie save i postaci oraz klasyczną mechanikę gry. Trilogy jest modyfikacją łącząca Bg1 Bg2 i TB w jedną grę w której dowolną postać PC(player character) z serii rozwija się od początku i możliwe jest przywołanie chowańca już w Candlekeep.
2.W Gothica gram do dzisiaj przez 20 lat, potrafię takie rzeczy, że sam się z siebie śmieję. Odnajduję ukrytą ścieżkę która tworzy się sama gdy idę i skaczę i od razu napadam golemy a później idę kąpać orki (te agresywne) i palę jointa z tymi co grają na bębnach a później rajd po zwoje i mikstury i ten wielki młot z jaskini i tam gram na rogu i wychodzę porozmawiać z orkowym szamanem a on wie że jestem świętym nieprzyjacielem, że jestem po śniącego i gra się wtedy zawiesza tzn orki są przyjacielskie i nawet chcą mnie bronić ale gry już nie można zapisać ani z niej wyjść... ja wiem...kiedyś Wam to nagram bo i tak nikt nie uwierzy...
3. zawsze miło znów zagrać w wormsy 2d dowolną część w multiplayer lub misje
4. to samo w metal slug, msx, ms3
5. bad north to co prawda brutalna gra...ale...gram w formie : "zabij wszystkie myśli zanim Cię zjędzą" (jest na telefon)



A czy jednorazowa gra jest lepsza od wielorazowej, lub odwrotnie to nie wiem, mało pamiętam jednorazowe gry. Wiele gier kupiłem bo miały ładne obrazki, lubię ładne obrazki, w podstawówce zbierałem kartki z obrazkami w albumie na zdjęcia i ten habit został mi do dzisiaj w formie przeglądania okładek do gier. Tam również zająłem IV miejsce w pierwszym szkolnym turnieju gier komputerowych, a grą było Manic Miner na Elwro 800 Junior oraz Amstrad, były jeszcze drukarki igłowe, dyski 5" i monochromatyczne monitory (ale zielone) : ) Było też zadanie/kartkòwka aby narysować koło za pomocą graphic commands i ten wielokąt naprawdę koło przypominał.

Dziękuję raz jeszcze za rozwinięcie tematu, ciekawie się czyta, podobno z gustami się nie dyskutuje ale wolę przysłowie "nie będę się ograniczał" : )
Post edited February 18, 2022 by user deleted
avatar
psychosopher:
Ale obie części BG EE mają polską, tradycyjną wersję językową. Brakuje jedynie udźwiękowienia dla nowych postaci, które EE wprowadza, ale nie uważam, żeby to. był znaczący problem. :)
avatar
Sarafan: Ale obie części BG EE mają polską, tradycyjną wersję językową. Brakuje jedynie udźwiękowienia dla nowych postaci, które EE wprowadza, ale nie uważam, żeby to. był znaczący problem. :)
Przepraszam ale kategorycznie się nie zgadzam, właściwie to nawet nie przepraszam. Polski dubbing w Baldur's Gate stanowił i stanowi dla mnie 50% sukcesu tej gry. Za to dziękuję za podpowiedź o wyłączeniu add-ons w firefox bo wtedy chat znów działa : ) ... i to przez Ciebie dowiedziałem się o dubbingu w ee po trzech latach ^

Dodatkowo instaluję BG2 ee aby dokładnie nakreślić różnice...
1. Polski dubbing
Wiadomość gry 11 maja 2018, 14:55 autor: Adrian Werner
Baldur's Gate II Enhanced Edition wreszcie oficjalnie po polsku. Ukazała się nowa beta patcha 2.50 do gry Baldur's Gate II Enhanced Edition. Wprowadza ona długo wyczekiwaną polską wersję językową, obejmującą zarówno tekst, jak i dubbing.
Jest polski dubbing ✓✓, potwierdzam również, że wcześniej nie było dlatego rezygnowałem z ee. To podstawowa zmiana dla której zagram i potestuję dalej...
W oryginalnej wersji postacie mówią głośniej co mozna regulować suwakiem, ale wrażenie wyraźniejszych dialogów pozostaje. Podobnie z muzyką, jakby oryginalna wersja korzystała z innych ... kodeków.
2. Multiplayer... ✓✓ jest w obu. Prostszy w ee, ale bardziej osobisty i prywatny w wersji oryginalnej.
3. Trilogy... ✓✓ BGT jest w obu, co ciekawe bardziej rozbudowane i dające więcej swobody jest w Enhanced Edition . Którą grę i rozszerzenia wybierzemy, warunkuje którą serię połączymy w całość. Istnieje również World of Baldurs Gate w które wchodzi Baldur's Gate I , II oraz Icewind Dale I , II i modyfikacje , ale EE broni się Projektem Infinity który zawiera w sobie również Planescape Torment, to jednak szaleństwo przechadzać się drużyną z Wrót Baldura po Sigil, z drugiej strony przedmioty w Baldurze takie jak Hełm Vhailora, czy Zerthowe ostrze Dak'kona świadczą o tym że takie podróże są możliwe.
4. Mechanika... (test) Z powodu wielu ułatwień wersja ee jest łatwiejsza od wersji oryginalnej na tym samym poziomie trudności. Jednocześnie wyszukiwanie ścieżki z jakiś powodów szybsze w wersji oryginalnej.
5. Save... (test)
6. Grafika... (test) Inna. W moim przekonaniu bardziej ostra i wyraźna i z lepszymi kolorami w wersji oryginalnej, jednak w wersji ee mozna zbliżać i oddalać kółkiem myszy co zasadniczo rozmywa nieco obraz ale ułatwia grę. Wersja ee lepiej sobie radzi z pełnym ekranem.
7. Edycja gry... (test)
8. Chowaniec Kot... (test)
9. Wrażenie ogólne... ee i bg2 to dwie różne gry : ) fan serii powinien zagrać w obie :D ... właśnie po to aby docenić wersję oryginalną ;D

avatar
Leuu: ...
postaram się streścić i sprecyzować bo prezentowany jest wysoki poziom debaty, ale może to zająć kilka dni : )
Attachments:
2.png (202 Kb)
ee.png (312 Kb)
Post edited October 09, 2021 by user deleted
avatar
psychosopher: ...
Skandal, jak ktoś mógł wypuścić grę bez psyhozoficznych testów... czekamy na wyniki ;)
avatar
KillingMoon: To może parę słów o " I Have No Mouth And I Must Scream ".
avatar
Sarafan: Wiele dobrego słyszałem o tej grze, ale niestety przygodówki point'n'click to kompletnie nie jest mój gatunek. Próby grania zazwyczaj kończyły się na dwa sposoby: 1) używaniem wszystkiego na wszystkim, 2) przechodzeniem gry z poradnikiem w drugiej ręce. W sumie dla paru pozycji powinienem zrobić wyjątek i je kiedyś przejść. To jest główny kandydat obok Grim Fandango i Sanitarium. :)
W przygodówkach:

1) zawsze używam wszystkiego na wszystkim, zwłaszcza w rozpaczy, gdy nie wiem, co zrobić ;)
2) już w drugiej godzinie grania odszukuję wygodny walkthrough - dla pewności, z lenistwa, z pośpiechu...

Ale ostatnio "twardo" stawiam się niektórym przygodówkom; mała rzecz, ale choćby Cube Escape: The Cave (zasadniczo gierka flashowa, ale z jakim klimatem - "Miasteczka Twin Peaks") przeszedłam bez ani jednej podpowiedzi - dwa dni nie mogłem wpaść na to, jak uruchomić łódź podwodną i nią sterować, ale za to potem jaka satysfakcja, gdy się udało to rozgryźć! Oczywiście metodą "wszystkiego z wszystkim" i wyciągania wniosków. Do łask też wróciło robienie notatek na papierze...

Sanitarium
To jest dobry pomysł na wybór następnej do pogrania przygodówki. Zagram, to zdam relację :)
Post edited October 09, 2021 by KillingMoon