Wyszła ściana, starałem się wyróźnić ważniejsze rzeczy.
ssling: Nie bardzo rozumiem o jakich "skryptach rozpowszechnianych na gogu" mówisz?
Głównie ale nie tylko, jak wspomniał ciemnogrodzianin wrappery, które nie jestem pewny jak działają, modyfikują pliki lub zmieniają ich sposób działania, a może jak procesy w tle?
ssling: Ogólna zasada jest taka sama jak w przypadku dowolnego systemu operacyjnego: nie instaluj/nie wpisuj rzeczy, które nie wiesz co robią i którym nie ufasz.
Dlatego chcę się dowiedzieć jak je czytać lub gdzie mogę się tego dowiedzieć. W środowisku win większość skryptów jest oparta na dos/powershell, o ile nie wszystko dokładnie rozumiem, to jestem w stanie znaleźć na ten temat informacje m.in. w systemie i zorientować się mniej więcej co robią. Od rzeczy, które wykraczają poza tą podstawową wiedzę są skanery na żądanie lub online, które są wstanie wykryć podejrzany kod i go nazwać/przyporządkować do grupy. Z tą wiedzą mogę się zorientować czy w danym programie taki kod ma prawo bytu i podjąć decyzję czy go instalować. Jeśli zdecyduję się coś uruchomić to firewall informuje mnie jakie nowe procesy i połączenia są uruchamiane, jeśli coś będzie odbiegać od oczekiwań, mogę niedopuścić do wykonania czynności i poszukać więcej informacji w oparciu o to co FW zablokował. Jeśli miałbym przesiąść się na linuxa, chciałbym osiągnąć zbliżony poziom zorientowania, a
od czegoś trzeba zacząć, więc myślałem, że od wieloletnich użytkowników linuxa dowiem się chociaż kilku podstawowych rzeczy na początek.
Zaufania nie biorę z choinki, muszę mieć do tego jakieś przesłanki. Niestety przy poprzednich próbach wejścia w "świat linuxa" odbijałem się od ściany, a polskie środowisko to już wogóle była tragedia, nic się nie dowiedziałeś albo potrzebowałeś wiedzy dzięki której właściwie to nie musiałbyś pytać.
Kiedyś znalazłem informacje "dla świeżaka", ale gdzieś mi to zginęło.
Jak skonfigurować instalację (ile partycji, na co i w jakim formacie, jak ustawić konta i jak z nich korzystać), czego i na którym koncie (z jakimi uprawnieniami) nie robić, a co można bezpiecznie zrobić, jak czytać komendy i gdzie znaleźć opisy itp. - z krótkim wyjaśnieniem "dla świeżaka". Post ciemnogrodzianina przypamniał mi, że coś było w kwestii uprawnień, tzn. że hierarchia i poziomy są inne niż w win (w uproszczeniu). Coś na zasadzie, że prawa admina można nadać, tylko roota nie, czy coś takiego, tzn. gdzie jest jaka granica i efekt działań, ale brak mi punktu zaczepienia/hasła, po którym mógłbym spróbować szukać.
ssling: Porówanie do sklepu Google jest słabe i mylące.[...]maintainerzy danej dystrybucji[...]
Windows też ma oficjalne update'y, dodatki i aplikacje, ale z jakiegoś powodu coraz więcej ludzi stara się część blokować i myśli o przesiadce na linuxa. Z androidem jest podobnie, ale nie ma alternatywy. Chyba linux ma stanowić jakaś różnice, na którą można znaleźć potwierdzenie, bo inaczej to zamienia stryjek siekierke na kijek.
ssling: w przypadku oficjalnych repozytoriów są to wyłącznie maintainerzy danej dystrybucji Czyli jest jakiś system weryfikacji. Gdzie mogę o nim poczytać, pod jakim hasłem szukać informacji? Jak ta weryfiacja się odbywa, gdzie szukać jej efektów?
ssling: Jeśli chodzi o firewall to możesz bardzo łatwo zablokować np. wszystkie połączenia przychodzące i dodać wyjątki dla potrzebnych portów. Z innych zabezpieczeń
Ubuntu mają AppArmor, a
Fedora SELinux ograniczające dostęp aplikacji do systemu. Jak chcesz używać jakichś programów w prostym w obsłudze
sandboksie to najpopularniejszy jest Firejail.
Istnieją odpowiedniki na Mincie? Po blokadzie dostanę informację na jakim porcie i z czym program próbuje się połączyć czy muszę posiadać tą wiedzę(skąd)? Mogę każdemu programowi oddzielnie ustalić na jakich portach może działać? Mogę ustalić dla każdego programu jakie procesy może uruchomić (jest możliwość sprawdzenia jakie chce uruchomić)?
Nie przeszkadzałoby mi obsługiwanie tego z konsoli, tylko nie znam hasła klucza i nie mam pojęcia gdzie poczytać o ograniczeniach i możliwościach. Nie znam się niestety na sieciach.
ssling: Warto pamiętać, że wbrew powszechnej opinii instalowanie programów przez
Wine nie jest w 100% bezpieczne, jako że te programy mają takie same uprawnienia jak natywne. Były przypadki ransomware'u działającego na linuksie po instalacji w Wine.
Gdzie mogę więcej na ten temat poczytać? Nie do końca rozumiem, co to znaczy "mają takie same uprawnienia jak natywne" i jakie istnieją możliwości, jak podejść do tematu, żeby zminimalizować ryzyko, jeśli już musimy coś zainstalować lub jak sprawdzić czy to ryzyko jest realne.
Dzięki wielkie, tego typu informacji jak Twoje dwa ostatnie akapity poszukuję.
Brakuje mi haseł/kluczy, po których mógłbym szukać i wiedzy gdzie szukać. Chcę się dowiedzieć jak z linuxem postępować. Wcześniej jedynie dowiadywałem się, że "wszystko jest podane na tacy(repozytoria) nic się nie przejmuj. Gry działają, instaluj jak leci ze skryptami z neta, te od józia są ok na 100%, bo tak, a linux jest bezpieczny, bo jest."