Nie czytałeś, nie interesowałeś się, nie śledziłeś zmian. Drugi przyszedł, rozsiadł się, wciągnął powietrze nosem, stwierdził, że trochę zalatuje, ale można się przyzwyczaić, nawet tak swojsko wali, a jak taki wrażliwy jestem, to sobie mogę iść gdzie indziej.
Tylko właśnie
przez taką postawę nie ma już "gdzie indziej". W skrócie i prosto:
Wersja od której wyszliśmy - kupujesz grę, możesz ją użytkować po wsze czasy jak chcesz i nikt nie może ci tego prawa ograniczyć, jeśli twierdzi inaczej, to patrz na pierwszą część zdania, ale nie pomyl tego z prawem do własności intelektualnej, bo tego nie masz - nie możesz w żaden sposób komercjalizować/odsprzedawać zakupionego produktu, ani jego części.
Jedynie w pewnych szczególnych przypadkach, na przykład gdy będziesz próbował wykorzystywać infrastrukturę goga w niewłaściwy sposób, zakłócając jej pracę itp. może zostać ograniczony dostęp do serwisu/zasobów gog,
nie zmienia to twojego prawa do użytkowania już ściągniętych gier. GoG cechuje się tym, że masz taką możliwość, żeby ściągnąć sobie kupione gry. Zakupione gry będą tu na ciebie czekały, w razie problemów spróbujemy pomóc.
Wersja którą mamy teraz - masz licencję do wyłącznie osobistego korzystania z gier, która może zostać ci cofnięta (zarówno przez gog, jak i developera w przyszłości) z powodów, które sobie możemy zmienić tak jak zapisy tej umowy, a ta umowa nie daje ci prawa do niczego, bo jeśli ją zmienimy, to nie przyślemy ci jej treści wraz z listą gier, które nabyłeś na jej zasadach, tak jak nie zrobiliśmy tego zmieniając jednostronnie wcześniejszą umowę, którą kierowałeś się dokonując zakupów.
Twoim obowiązkiem jest posiadać "serwerownie" i archiwizować posiadane gry, w każdej chwili możemy bez uprzedzenia je zmienić i w ogóle to się bujaj, bo wciśniemy ci kit, że się nie da* albo użyj naszego "opcjonalnego" klienta, jeśli 24h/365dni w roku śledzisz zmiany wprowadzane w każdej z gier i zorientujesz się, że zmieniono, np. kompatybilność, która zdecydowała o zakupie.
* - tak, to jest gruby kit - da się i to w większości z "automatu". Serio, zachodzę w głowę jak w tym przypadku można nie łączyć kropek. Kiedyś to było normalne, że mogłeś uzyskać dostęp do potrzebnej wersji, a jeśli sami nie mieli technicznej możliwości (bo tak w pewnych przypadkach starych wersji często aktualizowanych gier bywa), to kontaktowali się z developerem czy może pomóc.
GoG wcześniej zarówno umowami jak i za pomocą swoich przedstawicieli zachęcał do instalowania gier na kilku urządzeniach i grania z najbliższymi (bo drm-free pozwala na to), ale nie bądź gnida, nie rozdawaj gier sąsiadom i znajomym. Teraz - osobiste prawo, jeśli jesteś właścicielem konta **, to możesz grać, ale nikt inny nie może, dziecku po łapach - tate gra!
** - nie będę tu się rozwodził nad tym, że wcześniej nie było instytucji "właściciela" konta, było po prostu konto, na które kupowało się gry. A ta zmiana potencjalnie rodzi w przyszłości poważne konsekwencje, które niestety ludzie obecnie lekceważą do momentu, kiedy pojawi się problem.
Obecnie 17.3
jeżeli na stałe przestaniemy udzielać dostępu do usług i treści GOG [...], postaramy się ogłosić to z wyprzedzeniem co najmniej sześćdziesięciu (60) dni na www.gog.com i prześlemy e-mail do wszystkich zarejestrowanych użytkowników - w tym czasie będziesz mógł pobrać wszystkie zakupione treści GOG.
W pierwotnej wersji "treści GOG" to były m.in. gry (ale nie tylko, nie wyłącznie [definicja obecnie trochę bardziej się "rozmyła"], co miało znaczący wpływ w kontekście całej umowy i poszczególnych punktów). Przestali udzielać dostępu do pewnych wersji gier (kompatybilność z modami, a przede wszystkim z systemami). Nigdy nie dostałem informacji typu "od teraz nie będzie banglać, więc ściągnij sobie starą wersję". Uważam, że jak firma nie upadła i kontynuuje swoją działalność, to przy drastycznych zmianach (a taką jest kompatybilność z systemem operacyjnym) powinno być minimum 6 miesięcy, bo wybaczcie, ale tego nie da się śledzić na bieżąco i każdy z nas ma mnóstwo ważniejszych spraw, a przykro się robi, gdy kupiłeś, znajdziesz ten czas w roku, żeby zagrać, a tu kupa.
ps
Niestety nie zacytuję dokładnych różnic w poszczególnych treściach, z resztą te zmiany były "płynne", rozłożone w czasie, a treści przemieszczały się między punktami. Poza tym GoG celowo specyficznie formułuje swoje regulaminy i umowy. Poszczególne punkty nabierają treści w odniesieniu do całości. Wartość prawna tych umów jest mocno wątpliwa, ale w razie problemów może potwierdzać twoją dobrą wolę albo wrzucać cie na minę, co obecnie robi.